kici kici...hehe
Komentarze: 0
Nie napisałam notki, na zakończenie wakacji, ani na rozpoczęcie roku, więc teraz napiszę to wszystko (postaram się...) W środe 1 września jak wiadomo, ja grzeczna dziewczynka (...) byłam w kościele :P i u spowiedzi :P Potem mój tata odebrał mnie i Fiedzie i Justynke z kościółka i zawiózł do szkoły. Gdy podjechaliśmy pod gimnazjum, stało tam tyle wiary, że potem nie mogłam znaleźć mojej klasy. Justyna jak zobaczyła ilu ludzi tam stoi, nie chciała wyjść z samochodu, a jak mój tata ją z tego samochodu wyrzucił, to zawróciła w strone swojego domu... No cóż, ja też się wystraszyłam tego tłumu... Potem poszliśmy z wychowawcą na halę i usiedliśmy w wyznaczonym sektorze. Po chwili ujrzałam Justynę, potem Martę, a następnie Smołe i Molfa. Już nie wspominam o Teterze, którego nos się wyróżniał w tłumie... Klase mamy całkiem spoko, ale wolałabym byc w I "b"... Wczoraj do szkoły szłam z Adą, Martyną, Olą i Agą, a wracałam z Martą i Justyną. W klasie szybko zorientowałam się, że oprócz moich dawnych szkolnych kumpeli są jeszcze dwie dziewczyny z SP3, Dagmara i Paulina. Szybko nawiązałam z nimi kontakt i okazało się, że są spoko. Na plastyce, fizyce i chemii siedze z nimi, a na pozostałych lekcjach z Asią. Wczoraj było nawet spoko i zmywacz sie nie przydał, dzisiaj też. Ale nadal nie potrafię odnaleźć klas, w których mam lekcje... Starsze klasy mają radoche, bo mogą sobie troche pomiauczeć, a właściwie, to chodzą za pierwszakami i wołają kici kici... Niech sie dzieci cieszą.... :) Ale juz dzis ja Dagmara i Paulina wylądowałyśmy na dywaniku...:/ kiepsko... :( Mam nadzieję, że cały rok szkolny minie tak fajnie jak minęły te dwa dni. Może dzisiaj spędzę caaaały dzionek na dworze...?? Niewiem... No dobra kończę. Pordrowionka dla I "b", a na czele dla Justyny i Marty. PAPAPA!!
Dodaj komentarz