znów patrzę na śmierć.. :(
Komentarze: 0
Chomicza mama karmiła swoje ostatnie dziecko, ale z niewiadomego powodu ono także zmarło... Te wakacje będą najgorszymi wakacjami w moim życiu!! A jeszcze na dodatek moja Milka (jamnik) 15 lipca ma urodzić pieski. Moja siostra była z nią u weterynarza i okazało się, że Milka ma coś tam jakąś chorobę i jak będzie jej dalej brzuch rósł, to przy porodzie może zdechnąć.... Ja ją traktuję, jak członka rodziny, więc bardzo się o nią boję.....Mama mówi, że dobrze by było, gdyby pieski urodziły się jakoś tydzień wcześniej. No dobra nie truje już o niemiłych sprawach. 25 lipca planujemy z kumpelami zrobić u mnie imprezę, ale najpierw ja i moja siostra musimy ubłagać mamusię, żeby się na ten czas z domku zmyła, a to nie bedzie łatwe... No coż, ale trzeba mieć nadzieję!! Jak nie wypali teraz, to powiem mamie, że chcę mieć imprezę na urodzinki (12 sierpień) i nie bedzie miała wyjścia!! Ja to mam łeb, nie?? hehe żartuje. Teraz siedze sama w domu, no prawie sama, bo jest ze mną mój młodszy kuzyn Kacper, który ma 9 lat i nie chciał zejść z kompa... Ale udało mi sie go zrzucić. Jestem zła na mojego tate, bo sprzedał nasz samochód, a właściwie mamy samochód i mama tate chyba zabije (bo nic jej nie powiedział, że sprzedaje auto...)
Na początku wakacji Justyna, moja siostra i ja spałyśmy pod namiotem u mnie na podwórku, ale przespałyśmy tylko 1 noc, bo potem Justyna się o coś wkurzyła i złożyła namiot... Ale 3 dni temu mój dziadek kupił mi namiot. Wczoraj go rosłożyłyśmy i około 24.30 musiałyśmy go złożyć, bo nam go wiatr zerwał... Na szczęście mój tata jeszcze nie spał i obudził mame , a potem razem przyszli nam pomóc złożyć namiocik. Jak widzicie wakacje nie są dla mnie wesołe... Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających tego nudnego bloga. Narka. Papapa!!
Dodaj komentarz