Najnowsze wpisy, strona 9


kwi 11 2005 śmierć... :(
Komentarze: 0

Znów mam doła bo zdechły mi trzy chomiczki. Bo urodziły mi się młode chomiczki (cztery), a potem ich matka uciekła i biegała gdzies po domu... nie mogliśmy jej znaleźć, choć szukało jej 5 osób... Malutkie jeszcze chomiczki ( miały tylko 2 dni) były głodne, więc zaczęliśmy je karmić ciepłym mlekiem. Tego samego dnia (29.06) o godzinie 21.15 umarł pierwszy chomiczek. Był za słaby i myślałam, że tylko on jeden umrze, ale to był dopiero początek... Tej nocy nie spałam prawie wogóle, bo położyłam się około 1 w nocy, a o 3.30 wstałam do chomików i siedziałam z nimi do 7 rano, a potem przyszła do nich moja mama. O godzinie 22 tego samego dnia jeszce nad nimi czuwałam, ale tym razem nastawiłam sobie budzik, żeby wstawać co pół godziny do nich. I tak nie mogłam spać, więc siedziałam z nimi. Około 3.20 poszłam po moją mame żeby je nakarmiła i o 4 już spałam. Rano obudził mnie mój tata i oznajmił, że jeden chomiczek nie żyje. Znów wpadłam w histerię. Nie mogłam już na to patrzeć. Potem około godziny 11.00 przyszła do nas Justyna i 15 minut później zmarł następny chomiczek.
Nie mogłam powstrzymać łez i obiecałam sobie, że jak wróci Niunia (ich matka) to ją zabije, bo jak można zostawić swoje dzieci?! Następnie razem z Justyną rozłożyłyśmy namiot u mnie na podwórku. Po jakimś czasie mama do nas przyszła i zapytała sie, czy to my zabrałyśmy jedzenie dla chomika z pralni. Wszystkie cztery (razem z mamą) pobiegłyśmy sprawdzić czy to nie Niunia. Tak, to była ona. Szybko włożyłyśmy ją do ostatniego, coraz bardziej słabnącego maluszka. Ona była w szoku i szukała pozostałych trzech młodych, ale w końcu sie opamiętała i zaczęła karmić swoje ostatnie dziecko. myśleliśmy, że ono też nie przeżyje, ale udało sie i teraz żałujemy, że nie udało nam się utrzymać przy życiu pozostałych. Ale to i tak nie koniec koszmaru. Pod namiotem, gdy tylko zmknęłam oczy ukazywał mi sie widok małych biednych chomiczków i zdawało mi sie, że musze wstać, aby je nakarmić. W końcu udało mi sie zasnąć, ale długo nie pospałam, bo o 2 w nocy przyszły do nas Ada, Martyna i Aga, które też śpią pod namiotem, tylko na innym podwórku. siedziały u nas około godziny, a potem poszły do siebie. Ta noc była fatalna, ale przynajmiej nie musiałam sie martwić o chomika.

kasiek91 : :
kwi 11 2005 nudy.. :/
Komentarze: 0

nudzi mi sie strasznie, bo na gg nikogo nie ma, a na podwórku wszyscy jeszcze śpią.... mam nadzieje, ze nie cale wakacje bedą tak wyglądać.... ale wakacje i tak zaczęły sie fajnie, bo 26.06 urodziły mi sie 4 małe chomiczki, a w lipcu spodziewam sie jamniczków, a mama i tata spełnią moje mi coś kupią (nie powiem co) za świadectwo z czerwonym paskiem :P:P:P nestety kompa musze dzielic jeszcze z młodszą siostrą i ona właśnie mnie z niego zrzuca... no dobra koncze. narka . pozdro dla kamy i asi!! papa!!

kasiek91 : :
kwi 11 2005 wakacje!!!
Komentarze: 0

Siema!! Dzisiaj zaczely sie nasze wakacje, ktore dla mnie nie bedą zbyt przyjemne... Moje koleżanki wyjezdzają, Pamela na obóz, Justyna na kolonie, a ja zostaje sama... no cóż, trudno... Chce podziekowac Pameli, za założenie tego bloga,bo sama bym prędzej kompa rozwaliła. Nie wiem, co jeszcze moge napisać, ale myśle, że sie rozkręce i bede pisac dłuższe notki. Pozdro dla wszystkich znajomych, ludków z gg i oczywiście mojej kochanej klasy 6 "a" !! Kto chce ze mną pogadac niech do mnie kliknie: 3346222. Narka!!

kasiek91 : :